Kilka myśli na koniec sierpnia.
Po ponad dwóch latach, nagle, zaczynam czuć. Dosłownie, zaskakująco, aż boleśnie. W ciele i w miejscu, którego położenia nie bardzo umiem określić, miejscu poza umysłem, spiętym od tak dawna w trybie przetrwania i gotowości do obrony. Zaczynam czuć siebie i zaczynam robić notatki zdziwiona, że…