Styczniowy list o nadziei.
Potrzebuję w coś uwierzyć, mówi starszy B. w ciemny i zimny wtorek stycznia. W coś albo kogoś. Potrzebuję mieć nadzieję, że nie zawsze tak będzie i wiesz, że jeszcze wszystko przede mną, mówi do mnie moje wyrośnięte dziecko, jeszcze przed chwilą chłopczyk, który zasypiał kiedyś ze…